czwartek, 10 listopada 2022

Powrót na stare śmieci

 


Od czego by tu zacząć po tak długiej przerwie? Czy ktoś w ogóle tu jeszcze zagląda? Choć na ostatnie pytanie mogę odpowiedzieć twierdząco: dziwne hasła wpisywane w Google mówią same za siebie. Wygląda na to, że wracam. No to witajcie. Jak tam żyćko?

Czy mam w ogóle po co wracać? W końcu stara ekipa blogowych ziomków przesiaduje głównie na Instagramie (ja też, żeby nie było), nieliczni również na TikToku (choć to ostatnie medium lubią jednak bardziej ludzie tak z kilkanaście lat od nas młodsi). Nie myślę, że któraś z tych osób również na nowo opublikuje coś na Blogspocie i w sumie się im nie dziwię, skoro większa szansa na interakcje jest na soszjalach właśnie. 

Jednak na Blogspocie nikt nie usunie mi posta (przynajmniej tak było przez wszystkie lata mojego przesiadywania tutaj), czy nie da shadowbana (tę ostatnią sytuację zaliczyłam na Instagramie parę miesięcy temu, choć nie złamałam regulaminu) ot tak, przez jakąś pierdołę, algorytmy itp. Także jest to bezpieczniejsza opcja, by pisać o czym dusza zapragnie. Oczywiście zero tolerancji dla treści homofobicznych, rasistowskich i innych zjebanych, o ile faktycznie takimi są, a nie że spadnie grupa rowerowa xD 

Już dawno zbierałam się, by coś tu naskrobać, jednak stwierdziłam, że to i tamto się pewnie nie nadaje. Chociaż czy rzeczywiście? Zresztą, i tak nigdy nie waliły tu dzikie tłumy, więc może by tak to olać i po prostu robić swoje? Tak właśnie zamierzam.