Dobra, tak raz jestem, raz mnie nie ma, czas trochę rozruszyć tego nieszczęsnego bloga. Taka tam rozgrzewka przed nieco normalniejszymi (huehue) wpisami, w tym takim, który rozpierdoli blogosferę. Albo raczej rozpętam nim niezłą aferę, więc będę musiała baaardzo uważać na to, co piszę. No to przed Wami kolejna porcja faktów o mojej skromnej osobie :D
Nienawidzę kupowania butów.
Uwielbiam koty.
Chcę wprowadzić do szafy więcej kolorów? I tak kupię coś czarnego.
Nie ogarniam fenomenu Gangu Albanii, czy jak to coś się nazywa.
Decyzję o tym, w co się ubrać podejmuję w kilka sekund.
Nie mam nic do chłopaków z zabawnymi grzywkami, chodzących w rurkach.
Nienawidzę wstawania o 4 rano.
Jedni ustawiali się w kolejce po urodę, inni po intelekt, a ja nigdzie nie pasuję :D
Lubię śpiewać, ale nie publicznie :)
Nie mam życia towarzyskiego.
Nie lubię się opalać.
A oto moja facjata:
Nienawidzę kupowania butów.
Uwielbiam koty.
Chcę wprowadzić do szafy więcej kolorów? I tak kupię coś czarnego.
Nie ogarniam fenomenu Gangu Albanii, czy jak to coś się nazywa.
Decyzję o tym, w co się ubrać podejmuję w kilka sekund.
Nie mam nic do chłopaków z zabawnymi grzywkami, chodzących w rurkach.
Nienawidzę wstawania o 4 rano.
Jedni ustawiali się w kolejce po urodę, inni po intelekt, a ja nigdzie nie pasuję :D
Lubię śpiewać, ale nie publicznie :)
Nie mam życia towarzyskiego.
Nie lubię się opalać.
A oto moja facjata:
Właściwie, zgadza się z moim stylem życia gdzieś w 90% :P Chwila, raczej 85%... Mniejsza... Nie zgadza się tylko podejście do chłopców w rurkach- moim zdaniem to po prostu nieestetyczne i powyżej gimbazy mówię stanowczo nie! grzywko a la Bieber i rurkom. Kiedyś trzeba dorosnąć. No i ja jakieś życie towarzystkie mam, chociaż kruche, oraz podejrzewam u siebie pewien intelekt, niestety powiązany z niesamowitym lenistwem... Ale poza tym-zgadza się :P Szczególnie kolor czarny. "Czas zmienić styl, wprowadzić coś nowego!... O, jaka ładna czarna koszula...". No właśnie :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Też lubię koty i nie ogarniam Gangu Albanii w sumie to jak tak popatrzę to jesteśmy do siebie podobne.
OdpowiedzUsuńDoskonale cię rozumiem z tym czarnym. Kiedyś uznałam: kupię sobie coś kolorowego, wyszło czarne. Ostatnio zaszalałam zamiast koloru czarnego kupiłam dwie szare koszulki :P A oprócz tego to faktycznie czerń dominuje.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, spora zmiana :)
UsuńMusisz wstawać o czwartej rano? Biedactwo :*
OdpowiedzUsuńMiło Cię widzieć!
Jeszcze tylko miesiąc, uff :D
Usuń:)
Większość punktów pasuje i do mnie, więc może jesteśmy zaginionymi siostrami? Ja tylko lubię trochę kolorów, chyba jedyna różnica ;P
OdpowiedzUsuńWszystko jest możliwe na tym świecie :)
UsuńHahaha kocham te myśli "kupię coś kolorowego". Idę do sklepu i patrze jakie to ładne -> czarne, albo szare xD I tak się to właśnie kończy xD
OdpowiedzUsuńPiąteczka :D
Usuń