Tak, stało się. Blogowi wybiło właśnie 5 lat. A mogłoby się wydawać, że zaledwie wczoraj uciekłam na dobre z Onetu. Czas szybko leci i nic się na to nie poradzi. Jak na dzień dzisiejszy prezentują się statystyki? 93919 wyświetleń, 137 obserwatorów, 143 polubienia fanpejdża. Może i te liczby szału nie robią, ale myślę, że jest w miarę dobrze zważywszy na fakt, że przez te 5 lat zdarzały mi się dłuższe przerwy od bloga.
Od statystyk ważniejsi są jednak ludzie. Ci, którzy się ze mną zgadzają i ci o nieco odmiennym zdaniu. Jest fajnie. Jest różnorodnie. Ciekawe komentarze od naprawdę mądrych ludzi, które często skłaniają do myślenia. Inspirują. Mam nadzieję, że tutaj będzie takich więcej. Choć z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że czerń co niektórych odstrasza, więc nigdy nie będzie to blog dla tłumów.
Przez te 5 lat nauczyłam się między innymi tego, że pomimo bycia introwertyczką nie muszę siedzieć w kącie, aż znajdą mnie. Naprawdę nie ma nic złego w promowaniu bloga, zwłaszcza gdy uznam, że dany tekst jest naprawdę dobry i zasługuje na to, by więcej osób się z nim zapoznało. Nigdy nie będę największą atencjuszką na świecie, ale bez przesady.
Życzę sobie, bym wytrwała tu przez kolejne lata i bym napisała na nowo coś ciekawego, bo od sierpnia panuje mały regres. I byście zostali ze mną, jak do tej pory :)
Sto lat...
OdpowiedzUsuńpiękna, okrągła rocznica, oby więcej sie takich pojawiło na tej stronie:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń5 lat to sporo czasu.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że masz tylu czytelników i komentatorów. A to znaczy, że Twój blog czymś się wyróżnia.
Życzę Ci kolejnych lat pisania i ciekawych pomysłów na posty :)
Dzięki :)
UsuńPisz,pusz,pisz...wszystkiego dobrego 🎉🎉🎉🎉🎉
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńże tak powiem: wszystkiego, co najlepsze! sukcesów w blogowaniu! <3
OdpowiedzUsuńhttps://skromny-minimalizm.blogspot.com
Dzięki :)
UsuńLubię tu być u Ciebie, bo piszesz konkretnie, nigdy nie lejesz wody, można tu przeczytać naprawdę dobrze skondensowany tekst. Ale jest jedno ale. Okropnie dużo piszesz o pisaniu bloga i tematycznie zaczęło się lać... Ja wciąż czekam na artykuły o odmiennym temacie, bo właśnie tamte zawsze lubiłam. Blog o blogu to nie to.
OdpowiedzUsuńCiekawe spostrzeżenie. Myślę o urozmaiceniu bloga. Na szczęście mam teraz trochę pomysłów, więc nie będzie tak monotematycznie.
UsuńŻyczę kolejnych 5,10, a nawet 50 lat na blogu :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńOczywiście, że statystyki to nie wszystko :). Promowanie jest ważne, by właśnie zyskać fajnych czytelników, bo inaczej ciężko ludziom odnaleźć bloga w tym ogromie innych stron w Internecie. Życzę wytrwałości w dalszym blogowaniu i pozdrawiam serdecznie ☺️
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńGratuluję wytrwałości.
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytałam komentarze na moim "starym" blogu i kliknęłam w Twój nick pod postem o albumie Delain. Tak sobie klikam w ludzi, którzy pisali od serca i niestety większości z nich już dawno na swoich blogach nie ma. A tutaj miłe zaskoczenie.
Ściskam bardzo mocno!
Dzięki :) Czyżby melomol był Twoim starym blogiem?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTak :D
UsuńCudowny staż w blogosferze! <3
OdpowiedzUsuńŻyczę kolejnych okrągłych 5 lat.
Blogowanie to niezwykły pasja, obecnie nie wyobrażam sobie jak wyglądałoby moje życie bez bloga, zdecydowanie czułabym niewyobrażalną pustkę...
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)
Też nie wyobrażam sobie życia bez bloga.
UsuńDzięki :)
To prawda. Od statystyk ważniejsi są ludzie,bo to oni wyrażają swoje zdanie,czytają i współtworzą bloga,są jego częścią. A statystyki to tylko liczby. Fajnie,jeśli są wysokie,ale nie na siłę. Kolejnych lat blogowania życzę i pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak.
UsuńDzięki :)
Gratuluję tak pięknych urodzin bloga!
OdpowiedzUsuńPS. Ja kiedyś uciekłam z interii ;)
Dzięki :)
UsuńO, na interii też przez chwilę byłam :)
Pięć lat to już jest coś w świecie, gdzie ludzie notorycznie porzucają swoje blogi :)
OdpowiedzUsuńMiło takie coś czytać :)
UsuńKolejnych owocnych lat blogowania :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTrzymam kciuki za kolejne pięć lat
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPięć lat to już ładny staż! Samych przyjemności z blogowania!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPiękna rocznica. Wytrwałości w dalszym prowadzeniu bloga :D
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTeż Ci życzę tego byśmy za rok razem świętowały szóste urodziny bloga :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTeż kiedyś uważałam, że nie powinno się promować bloga, że to poniżające itd. Jednak z biegiem czasu zauważyłam jedną prostą rzecz: gdy się bloga nigdzie promuje, to też nikt go nie czyta. A po to właśnie się prowadzi blog, żeby ktoś go czytał, choćby parę osób na krzyż. Dlatego polubiłam media społecznościowe, tam zawsze można znaleźć potencjalnych czytelników.
OdpowiedzUsuńNo i gratuluję zacnej rocznicy :) 5 lat to już nie byle co.
Ja z kolei uważałam, że to głupie, że nie można być aż tak atencyjnym.
UsuńDzięki :)
Jestem tu pierwszy raz, ale sto lat! Pisz jak najwięcej, bo czuć, że ci to "pasuje" (swój swego zawsze pozna czy coś ;)), a ja lecę czytać inne twoje teksty!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńDziś wróciłam do blogowania :D Po jakiś 4-5 latach. Trafiając na Twój wpis, pomyślałam, że zazdroszczę takiej wytrwałości. Pięć lat to sporo czasu :D Gratuluję i życzę wielu wpisów, których pisanie sprawi Ci radość i wielu ciekawych komentarzy:)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Tobie również życzę powodzenia w ponownym blogowaniu :)
UsuńGratuluję! A teraz dobijaj do 10 ;P
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń:)
UsuńSuper, gratulacje :)
OdpowiedzUsuńŻyczę kolejnych lat blogowania.
Dzięki :)
Usuń