Z moich niektórych tekstów można wywnioskować, że mam gdzieś zasady rządzące współczesną blogosferą. Jednak nie do końca tak jest. Chciałabym w końcu być czytana przez większe grono osób, może nie zaraz dziesiątki/setki tysięcy, ale dobrze byłoby widzieć tu nowe twarze. Co robię źle i wciąż się na tym przyłapuję?
1. Nie odwiedzam innych blogów.
To jest podstawa podstaw, a nie siedź w kącie, a znajdą cię. Bo niekoniecznie znajdą. Jeśli jakiś tekst u kogoś mnie zainteresuje, dobrze by było zostawić choć krótki komentarz, zaznaczyć swoją obecność. Być może potem ta osoba pojawi się u mnie i tak powoli buduje się grono czytelników.
2. Dłuuugie przerwy.
Nie muszę zaraz publikować nowego tekstu codziennie, ale miesiąc, dwa przerwy to już przesada. A tak mi się zdarzało. Mam sporo pomysłów, więc czemu by ich nie wykorzystać?
3. Za dużo myślę.
Niby to akceptuję, bo taka już moja natura, ale w blogowaniu trochę przeszkadza. I tak czasem zaplątuję się w tych myślach, że pomysł na tekst, który uznałam za świetny, nagle wydaje mi się totalnie bez sensu. I szkoda, że potem kończy jako szkic, często dożywotnio.
To też zależy jaką "sławę" chce się mieć jako blogerzy :) bo jeśli bycie bloggerką to jedynie przyjemność to przerwy w pisaniu nie mają większego znaczenia ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście punkt pierwszy ma spore znaczenie, re-wizyty są oczywiste dla blogerów. To jednak bywa czasochłonne...
OdpowiedzUsuńWażne są też dni, w których wstawiasz post. Np. notatka będzie z miejsca spalona, jeżeli dodasz ją w poniedziałek. Albo w niedzielę wieczorem. Musisz obserwować aktywność internautów, są zasadniczo podobne, bo masowo wszyscy działamy tak samo.
Monotematyczność też szkodzi popularności. Najczęściej raczysz nas swoim problemem o popularności bloga i braku poczytnych pomysłów. Może zamiast informować nas o tym, warto by zacząć pisać trochę konkretniej?
Tak samo FP, każdy post w zasadzie jest o tym samym.
Wszystkie punkty, a raczej ich wyeliminowanie jest podstawą by blog mógł się odpowiednio rozwijać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Robiłam kiedyś takie same błędy. :) Dobrze, że masz ich świadomość i działasz. Brawo Ty! :) Niecodzienny wygląd oraz dobre pióro to twój plus! Będę częściej zaglądać. Pozdrawiam i zapraszam do mnie. Miło mi będzie gdy zechcesz obserwować bloga: https://lamliwypaznokiec.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDobrze, kiedy widzisz swoje błędy i je eliminujesz ;) To się naprawdę chwali ;) Zapiszę sobie swój blog, zainteresował mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa przede wszystkim popełniam bład numer dwa ;) Za to tym wpisem pokazałam, że raczej unikam błędu numer 1 ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę! Wszystko się zgadza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za życzenia :)
Zależy kto, po co i dlaczego prowadzi bloga. Jeśli robisz to bo lubisz i nie zależy ci na liczbach, sławie i całej tej otoczce blogowania - to pisanie bloga ma być przyjemnością, odskocznią od codzienności, a nie przymusem, czymś co robisz bo musisz, a wtedy liczby nie są aż tak ważne.
OdpowiedzUsuńPunkt 2 jest u mnie baaardzo popularny xD
OdpowiedzUsuń