
Wow, chyba rok się w to nie bawiłam. A że lubię odpowiadać na przeróżne pytania, podziękowania idą do Zielonej Małpy. Zasad nie muszę przypominać, bo przez tyle lat chyba każdy z Was się z czymś takim zetknął. Ale zamiast jakiegoś pierdolenia miały być odpowiedzi.
1. Jakie miasto jest Twoim zdaniem najpiękniejsze?
Rzadko ruszam się bardzo daleko od domu, ale stawiam na Kraków.
Co zazwyczaj robisz w deszczowe dni?
To zależy. Na ogół słucham muzyki, czytam książki, marnuję czas w Internetach, albo po prostu śpię.
3. Dlaczego lubisz blogowanie (jeśli lubisz, różnie bywa)?
Lubię. A dlaczego? Bo pisanie jest dla mnie jak oddychanie, więc prędzej czy później i tak zaczęłabym przygodę z blogosferą. Bo widzę, jak ludzie reagują na moje słowa i dobrze jest wiedzieć, czy komuś się one podobają, czy też ktoś uważa, że ciągle pieprzę o jednym i tym samym. Albo w postach odnajdują cząstkę siebie. W ogóle blogosfera to taka namiastka rodziny, możemy się nawzajem wspierać i to jest wspaniałe.
4. Kawa z mlekiem czy bez? Z cukrem czy bez?
Z mlekiem i bez cukru.
5. Bez czego nie ruszasz się z domu?
Bez telefonu, słuchawek, szczotki do włosów, tuszu do rzęs, błyszczyka, portfela (chociaż z zawartością kilku dych), perfum i może jeszcze jakiejś książki (bo się łudzę, że poczytam w autobusie, a wychodzi jak zwykle :D)
6. Gdzie chcesz być za 10 lat?
Na pewno nie tu, gdzie teraz.
7. Jaka jest Twoja absolutnie ulubiona potrawa?
Pierogi z kapustą i grzybami! <3
8. Gdybyś mogła stać się mistrzem w jednej dziedzinie, to jaką dziedzinę byś wybrała?
W jednej? Jest kilka takich, za które bym się porządnie zabrała. Ale jeśli już mam wybierać, to dobrze byłoby podszkolić się w zarządzaniu czasem, żeby starczyło go zarówno na obowiązki, jak i przyjemności. I żebym nie odkładała danej czynności na ostatnią chwilę, bo wtedy jest stres i wkurwienie. Taka tam utopia :D
9. Jesteś introwertykiem czy ekstrawertykiem?
Introwertykiem.
10. Jakiej muzyki lubisz słuchać, gdy jest Ci smutno?
To zależy. Albo czegoś potwornie dołującego, albo szybkich rockowych lub metalowych kawałków. Zdarza się też, że puszczę coś kiczowatego :D
11. Jakich rzeczy nie jadasz?
Jajek, majonezu, cukierków czekoladowych i pewnie coś jeszcze się znajdzie, ale nie pamiętam :D
Tradycyjnie nikogo nie nominuję, ale jak chcecie, możecie odpowiedzieć na pytania z notki :)
O, to co, wybieramy się razem do Krakowa? :)
OdpowiedzUsuńFajnie by było :)
UsuńJa też się wybieram, jak będę następnym razem w Polsce, ale nie wiem, kiedy to będzie! :D
UsuńU mnie też jest to "nie wiem, kiedy" :D
UsuńTo na kawę zapraszam, bo mamy takie same preferencje.
OdpowiedzUsuńPrzyjęte :)
UsuńJajek i majonezu nie lubisz? A ja tak lubię jajka z majonezem...
OdpowiedzUsuńUwielbiam Kraków, też uważam go za najładniejsze miasto, ale w Polsce, ze wszystkich miast, jakie widziałam, w kategori międzynarodowej wygrywa Praga ^^ Szkoda, że tak mało świata zwiedziłam jak na razie.
Witaj w klubie, albo nie ma czasu, albo nie ma się z kim gdzieś pojechać.
UsuńCukierków czekoladowych nie lubisz? To możliwe? :P
OdpowiedzUsuńPo prostu źle się po nich czuję :)
UsuńUwielbiam Cię za przyrównanie blogosfery do rodziny. :D <3
OdpowiedzUsuńI zrobiłaś mi smak na pierogi - już nie mogę się doczekać świąt. xD
Bo to prawda, nikt w realnym świecie nie rozumie mnie tak, jak wielu z Was <3
UsuńJa też, co więcej chciałabym zrobić, ale jakoś nie mogę się ogarnąć :D