wtorek, 14 stycznia 2020
6 lat bloga
Kiedy to ten czas tak zleciał? Jak to w ogóle możliwe? Ale takie są fakty. Wtedy, na początku 2 tygodnie dzieliły mnie od 21. urodzin. Czyli młoda i głupia. Pewne rzeczy się nie zmieniają, bo niedługo wybije mi 27 na liczniku, więc tym razem stara i wciąż głupia. Możliwe, że nigdy bym się tu nie zakotwiczyła, gdyby w pewnym momencie Onet tak bardzo mnie nie wkurwiał.
Podobno ogółem odwiedziliście moje skromne progi 115422 razy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że Blogspot mocno zawyża statystyki, ale zawsze przez chwilę można się połudzić, że komuś faktycznie chce się te pierdolety czytać.
Dalej 158 obserwatorów, czyli ciut więcej niż mój wzrost :D Też fajna liczba.
205 tekstów tu zasadziłam. Wiele z nich oczywiście napisałabym dziś inaczej, a wśród tych nielicznych, z których jestem w miarę zadowolona, żaden nie zalicza się do tej dziesiątki najpopularniejszych, którą widzicie po prawej stronie. Typowe :D
No i fanpejdż, który jest niby rozwinięciem tej mojej blogowej pisaniny, ale bardziej robi za toaletę internetu. Aktualnie 339 polubień.
Czasem przez te lata zastanawiałam się i wciąż się zastanawiam, czy dobrze zrobiłam pozwalając na to, by o blogu wiedziało więcej osób. Znaczy się, nie trąbię o nim 24/7, ale też bardzo łatwo jest go znaleźć. Jednak będzie tak, jak jest. To nie czas na wieczne chowanie się w cieniu i może jeszcze przepraszanie za to, że żyję i piszę to, co piszę. Mam w końcu na to miejsce pewne ciekawe plany i chciałabym w końcu je urzeczywistnić. A nie ciągle bawić się w nadmierną zachowawczość jak do tej pory. Bo nawet i w takim wypadku ktoś się do czegoś przypierdoli, bo ludzie już tak mają. Także działam!
Miło mi, że wciąż tu zaglądacie, choć nie ze wszystkim się zgadzacie. I dobrze, bo tak jest ciekawiej!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gratuluję. 6 lat to naprawdę niezły wynik :)
OdpowiedzUsuńKiedyś (dawno temu) myślałem, że 27 lat to sporo, a teraz myślę, ile bym dał, żeby mieć dwójkę z przodu..
Dzięki :)
UsuńDwójka z przodu nie usuwa bieżących problemów niestety :)
Sześć lat :) Ja dopiero do przedszkola blogowego poszłam.
OdpowiedzUsuńDwadzieścia siedem lat to cudny wiek. Ciesz się, przed tobą fajna 30, dojrzała 40 i oświeceniowa 50 :) Dalej nie wiem, reszta dopiero nadejdzie.
Gratulacje :)
Szybko zleci, o ile oczywiście zechcesz nadal pisać:)
UsuńPytanie, czy pożyję tak długo...
Dzięki :)
Ja czasem sobie porównuje blogi na podstawie rozwoju dziecka. Moze to głupie ale jakby nie patrzeć taki sobie 2 latek to dopiero co z pieluch wyrósł tak samo jak z blogiem możliwe że czasem dopiero po takim czASIE osiągnął sukces natomiast 6 lat to szmat czasu !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
by-tala.blogspot.com
Sukcesu może i nie osiągnęłam, ale małą publikę jednak mam. Dobrze jest :)
UsuńNo to czekam!! :D
OdpowiedzUsuńNo, już się nie wycofam, jak powiedziałam A. Będzie się działo :D
Usuń6 lat! Kawał czasu, gratuluję!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńObyś pisała jak najdłużej i czerpała z tego przyjemność!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki!
Usuń6 lat to kawał czasu, fajnie, że po tylu latach nadal kontynuujesz pytanie i życzę kolejnych lat :D
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńDziałaj moja imienniczko, działaj! Dobrze prawisz- każdy ma prawo robić to, co chce. Tzn poniekąd. Ale w tym przypadku się zgadzam. To Twój blog, ale też kawałek Twojej pracy. Bądź dumna! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMój kanał
Dzięki! :)
UsuńSto lat :) Dla mnie to ważne, że wciąż tu jesteś i przez tyle lat nie straciłyśmy kontaktu. Taką szczerość i autentyczność w dobie bardziej "komercyjnej" blogosfery warto pielęgnować, cenić...
OdpowiedzUsuńNajlepszego!
Miło mi coś takiego czytać i też się cieszę, że wciąż tu jesteś.
UsuńDzięki! :*
6 lat to ładny wynik. Też czasem masz tak, że jak czytasz swoje pierwsze notki, to zastanawiasz się "co ja miałam w głowie pisząc to?" Ja tak czasem mam, ale bloguję łącznie ponad 15 lat. Natomiast nie udostępniam pełnego archiwum. To były notki z okresu mojego gimnazjum. Wyobrażasz to sobie? :D Gimbaza w sieci, czasem jak mam gorszy nastrój, to sobie odpalam niektóre z nich i śmieję się sama z siebie (mam je na kompie).
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoje blogowe plany :)
Mam tak bardzo, ale to bardzo często. Chociaż to tutaj to jeszcze nic, na szczęście nikt już nie zobaczy moich poprzednich blogów, a w sumie bloguję od ponad 10 lat, jeśli by tak uwzględnić też te onetowe.
UsuńDzięki :)
czy to koniecznie chodzi o to, by się zgadzać lub nie zgadzać?...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Chodzi o to, by sobie czytelnicy pisali co zechcą odnośnie posta, oby bez hejtu! :)
UsuńNajważniejsze, byś sama widziała w tym sens i miała zapał, czego Ci życzę:-)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚwietny wynik! Gratuluję 😊
OdpowiedzUsuńPodoba mi się tutaj, więc obserwuję ;)
No to witam nową czytelniczkę :)
UsuńW odzewie na taki post muszą być gratulacje! Serdecznie gratuluję wytrwałości i oby inspiracje i motywacja do tworzenia tego miejsca w sieci były z Tobą, tak długo, jak długo będzie Ci to dobrze służyło :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję 6-lat blogowania i życzę mnóstwa pomysłów na wpisy oraz dużo wytrwałości :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńDzień dobry i życzę dalszych lat blogowania! :)
OdpowiedzUsuńHej! I dzięki! :)
UsuńTo życzę kolejnych sześciu lat a może i więcej :D Też zaczynałam na Onecie i pamiętam jak w kółko usuwały mi się napisane posty bo "przepraszamy, twoja strona nie istnieje" :D
OdpowiedzUsuńNo któż to wrócił!
UsuńA dzięki.
O tak, to był największy koszmar blogerów! :D
Właśnie sobie uświadomiłam, że mi w tym roku stuknie 9 lat na blogu :o
OdpowiedzUsuńŻyczę kolejnych owocnych lat! :)
To dopiero pokaźna liczba!
UsuńDzięki! :)
Jest to bardzo dużo patrząc w tył ale jak sie żyje w ciągu tygodnia miesiąca roku - dni naprawdę szybko uciekają... :) Gdzie czas żeby wykorzystać życie na maxa :)
OdpowiedzUsuńCzas się znajdzie nawet wtedy, tylko trzeba jeszcze ograniczyć internety w wolnych chwilach, a to średnio realne obecnie :)
Usuńgratulacje ;) i oby jak najdłużej ;) ale fakt, że w obecnych czasach te dni uciekają niezwykle szybko...
OdpowiedzUsuńDzięki :) No niestety, dlatego trzeba cisnąć życie na swój sposób.
UsuńŻyczę realizacji planów i powodzenia na kolejne lata :) 10 rocznica już niedługo! :D
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńHej, super liczba i liczby w podsumowaniu! Ja też wiele postów bym zmieniła, wiele też usunęłam ale nadal jestem i walczę ☺ A co do facebooka to ja zrezygnowałam, nie jest dla mnie.. ale życze dalszych sukcesów! ♥
OdpowiedzUsuńA ja nie usuwam, by się pośmiać :D
UsuńDzięki! :)
Gratulacje :) chociaż spóźnione :*
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPóźne ale gratulacje :) szkoda tylko że nowych wpisów brak :( czytelnicy wpadają i fajnie byłoby coś od czasu do czasu poczytać co u Ciebie :) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńja stały bywalec i też ubolewam, że niestety wpisów brakuje :/
OdpowiedzUsuń