Dobra, tak raz jestem, raz mnie nie ma, czas trochę rozruszyć tego nieszczęsnego bloga. Taka tam rozgrzewka przed nieco normalniejszymi (huehue) wpisami, w tym takim, który rozpierdoli blogosferę. Albo raczej rozpętam nim niezłą aferę, więc będę musiała baaardzo uważać na to, co piszę. No to przed Wami kolejna porcja faktów o mojej skromnej osobie :D
Nienawidzę kupowania butów.
Uwielbiam koty.
Chcę wprowadzić do szafy więcej kolorów? I tak kupię coś czarnego.
Nie ogarniam fenomenu Gangu Albanii, czy jak to coś się nazywa.
Decyzję o tym, w co się ubrać podejmuję w kilka sekund.
Nie mam nic do chłopaków z zabawnymi grzywkami, chodzących w rurkach.
Nienawidzę wstawania o 4 rano.
Jedni ustawiali się w kolejce po urodę, inni po intelekt, a ja nigdzie nie pasuję :D
Lubię śpiewać, ale nie publicznie :)
Nie mam życia towarzyskiego.
Nie lubię się opalać.
A oto moja facjata:

Nienawidzę kupowania butów.
Uwielbiam koty.
Chcę wprowadzić do szafy więcej kolorów? I tak kupię coś czarnego.
Nie ogarniam fenomenu Gangu Albanii, czy jak to coś się nazywa.
Decyzję o tym, w co się ubrać podejmuję w kilka sekund.
Nie mam nic do chłopaków z zabawnymi grzywkami, chodzących w rurkach.
Nienawidzę wstawania o 4 rano.
Jedni ustawiali się w kolejce po urodę, inni po intelekt, a ja nigdzie nie pasuję :D
Lubię śpiewać, ale nie publicznie :)
Nie mam życia towarzyskiego.
Nie lubię się opalać.
A oto moja facjata:
