niedziela, 26 lipca 2015

Powrót blogerki marnotrawnej


Hejeszki! No to wróciłam w końcu po rekordowo długiej przerwie. Tak, ta zła Blacky, która nie zaszczyciła swoich blogowych znajomych choćby jednym komentarzem, czy też innym znakiem bytności na tym dziwnym świecie.

W tym miejscu miał być porządny post na temat tak bardzo na czasie i w ogóle. Stwierdziłam jednak, że muszę go wypieprzyć, bo powstał tylko niepotrzebny bełkot, kompletnie bez ładu i składu. Póki co wspomniany temat idzie do rezerwowych, czekających na kontynuację za kiedyś tam.

W tym czasie nie zdarzyło się u mnie nic godnego opowieści. Jedynie zakupiłam w cholerę książek i znowu przefarbowałam włosy. Tym razem jest ciemny brąz, a miało wyjść coś znacznie innego. Ale nie jest źle :)

Spodziewajcie się sporej dawki dziwnych postów :)

10 komentarzy: