niedziela, 24 marca 2019

Share Week 2019


Po raz pierwszy w wieloletniej blogowej karierze (huehue) bawię się w takie coś. Bo czemu nie? Wprawdzie od jakiegoś czasu czytam niewiele nowych blogów, ale za to mogę wspomnieć o tych, które śledzę bardzo długo.

Akcję wymyślił parę lat temu Andrzej Tucholski (swoją drogą, szacun dla niego, że chce mu się liczyć te setki głosów). Cieszy się ona sporą popularnością zarówno wśród bardzo znanych blogerów, jak i tych, którzy zaczynają lub wciąż nie mogą się przebić. Jak powszechnie wiadomo, można oddać swój głos jedynie na 3 blogi. Oto i one.

1. Lepiej myśleć niż nie.

Na bloga Bereniki trafiłam przypadkiem, gdy na twarzoksiążkowej grupie introwertyków zostały udostępnione introwertyczne wykresy (to chyba wciąż najpopularniejszy wpis na tym blogu). Wciągnęłam się i tak już zostałam. Jego nazwa to nie żaden clickbait lub inny chwyt mający przyciągnąć rzesze czytelników - naprawdę pobudza do myślenia. I to niezależnie od tego, czy Berenika bierze na tapetę jakieś psychologiczne zagadnienie, czy opowiada historię ze swojego życia. Naprawdę polecam.

2. Aniamaluje

Anię zna chyba każdy (lub prawie każdy), ale i tak uważam, że jej blog powinien się tu znaleźć. Podziwiam jej rozmach, w 3 miesiące jest w stanie napisać tyle tekstów, ile ja w rok (kiedy znajduje czas na sen?). I to nie jest żadne pitu pitu (w sensie teksty). Dzięki popularności swojego bloga Ania ma spory wpływ na społeczność Kraju Kwitnącej Cebuli. Może więc uświadamiać ją odnośnie ważnych spraw. Uważam, że robi to dobrze. I niech nie przestaje.

3. Riennahera

Swego czasu próbowałam rozkminiać, skąd mogła wziąć się taka, a nie inna nazwa tego bloga, ale w końcu się poddałam. W każdym razie się wyróżnia. Autorka bloga, Marta jest ruda, rzadko uśmiecha się do zdjęć i ma niesamowity talent do pisania nawet o totalnie niczym w niezwykły sposób, czego cholernie jej zazdroszczę. W sensie tego ostatniego jej zazdroszczę oczywiście. Ponadto pokazuje, że można być ogarniętym życiowo introwertykiem, czym zaprzecza durnemu mitowi.

A teraz lecę uzupełniać formularz zgłoszeniowy.



20 komentarzy:

  1. Fajna akcja z tymi poleceniami. Można poznać nowe dla siebie blogi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Share Weeki innych też obczajam w tym celu właśnie :)

      Usuń
  2. 1. Brzmi ciekawie, przemyślane artykuły, podoba mi się. Szkoda, że nie można zostawiać komentarzy konta bloggera.

    2. Trochę nadęte jak dla mnie. Dziewczyna postawiła na pop-kulturę i sexapil. Słabo.

    3. Znam, czytuję, bardzo lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Jak dobrze, że od paru lat mam tego Disqusa, ale na blogu nie zamierzam go na razie instalować.

      2. Gdybym miała takie ciało jak ona, to bym też go nie zasłaniała, szczerze mówiąc.

      3. Ja też :)

      Usuń
  3. Jestem tu ponad 8 lat, a nie znałam żadnego z tych blogów! Chyba czas zwijać interes...:P

    Do Ciebie za to zaglądam od dawna. Mało się odzywam, ale taka już moja natura. Lubię czytać Twoje teksty, bo ...jesteśmy do siebie bardzo podobne i często mam wrażenie, jakbyś siedziała w mojej głowie ;) Np na temat dzieci, czy imprez mam takie samo zdanie jak Ty. i też mi dobrze z moim introwertyzmem, choć wiele osób tego nie kuma ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam "Ania maluje" i "Riennaherę"! Zaglądam na te blogi regularnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię Anię maluje i Riennaherę. Pierwszego bloga nie znam, ale zaraz to nadrobię. :) Super, że wzięłaś udział w Share weeku! Ja też już mam gotowy (prawie) post, może dziś lub jutro uda mi się go wrzucić. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest mi super miło i dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam bloga Ani i bardzo podobają mi się jej wpisy, też się zastanawiam skąd ma czas i pomysły na pisanie :) Dodaję Twój blog do obserwowanych! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. No i znów jestem do tyłu, bo tych trzech blogów nie znam. No cóż, trzeba będzie nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam tylko jeden z tych blogów. Fajnie, gdy blogerzy polecają innych blogerów, bo niestety są poeci, którzy nie czytają poezji, są pisarze, którzy nie czytają prozy..
    A tak w ogóle to szkoda, że wiele świetnych blogów, które regularnie czytałem, zniknęło. Szkoda też, że czasami najlepiej sprzedają się w necie dobrze opakowane gówna. Ale takie jest życie i nie obrażam się na to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tęsknię za tamtymi blogami. Na szczęście co chwilę pojawia się ktoś nowy, kto wyróżnia się spośród tego gówna, które zalewa blogosferę.

      Usuń